piątek, 21 sierpnia 2015

Podsumowanie dnia :)

Miły dzień za nami.
Pobódka o 8.00, śniadanko i w drogę.
Zakupy wyprawkowe, wszystko skompletowane.
Zakupy lumpowe - dzieci szafa w szwach pęka.
Bank zaliczony.
Plac zabaw również.
Obiad na ogrodzie.
Kawa i pogaduchy w dobrym towarzystwie.
Przez 2 godz. 5 dzieci w domu - oj działo się.
Mnustwo śmiechów i zabawy.
Harce na dworze trwają do tej pory - dzieciaczki ani myślą aby do domu się zwinąć.
Nie wołam, nie naciskam w końcu jeszcze wakacje a ja się cieszę, że brygada woli po dworze buszować niż w domu przed tv lub komputerem.

P.s. Dziś najmłodsze dziecię znowu  w dzień spania nie zaliczyło.
Aż się boję, że wieczorne spanie ponownie potraktuje jak drzemkę.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz