Trochę nas nie było.
Działo się dużo.
I tego dobrego ale też złego.
Pierwszy raz od naszego zejścia zwątpiłam, czy aby dobrze, że jesteśmy razem...
Święta minęły nam spokojnie, okres "po" już niekoniecznie i wszystko za sprawą teściowej.
Swoją drogą zazdroszczę tym tym które mają fajną teściową chociaż wróć, nie koniecznie teściową a babcię dla ich dzieci. Dodam więcej moja fajna jest, tuli, rozpieszcza, na spacerach dumnie pcha wózek i ogólnie jest taką babcią jaką chciałabym aby była dla naszych dzieci, jednak nie jest, zapatrzona w jedną wnuczkę (od córki swojej) i tak jak zawsze jakoś do dzieciaczków mych nie ciągnęła tak teraz odepchnięte są zupełnie...
Starszaki ostatnimi czasy dają nieźle popalić, szczególnie Myszorka.
Najstarszemu tablet skonfiskowałam, na komputer szlaban.
Do książek zagoniłam bo tak bawić się nie będę.
Przyjął karę bez buntu, uspokoił się a więcej czasu nad książkami zaowocowało lepszymi ocenami.
Córa za to przechodzi samą siebie, ręce już mi opadają i już nawet nie chodzi o złe zachowanie, że nieznośna czy coś, ale te jej humory, obraza o byle co, ryk, foch za fochem o byle gówienko a i bez powodu się zdarzy. Nie mów do mnie, nie dotykaj mnie słyszę co rusz, najlepiej aby wszystko było jak ona chce w przeciwnym razie obraza.
Normalnie strach się bać co będzie później.
Ale, ale żeby nie było, że tylko się żalę to najmłodsze dziecię pochwalę :)
Sam się zabawi, histerii matce nie robi, o 20.00 sam wędruje do swojego łóżka po czym zasypia ekspresowo i śpi całą noc. Wózek do łask już nie wrócił, chodzi jednak dzieć grzecznie za rękę bądź zaraz obok mnie i gdy tylko żadne choróbsko nie męczy uśmiech nie znika z jego pyszczolaka. Choć swoje kaprysy czasem ma tak jak np. dziś, że na spacer w śniegu koniecznie biegówkę swoją zabrać musi to naprawdę powodu nie mam aby żalić się na najmłodszego.
Zima do nas zawitała, dzieciaczki zadowolone to też korzystamy z pogody i obecności śniegu.
Tatę w domu mamy więc jest jeszcze fajniej :)
P.s jedno z moich postanowień noworocznych to pisać częściej :)
Ciekawe czy się uda.