środa, 23 września 2015

:)

Nie jest źle.
Lekarza odwiedziliśmy, osłuchowo czysto - zwykłe przeziębienie
jednak ze względu na serduszko antybiotyk i tak przyjmować musi :(
Na szczęście na dzień dzisiejszy kaszel prawie ustał, katar jedynie odpuścić nie chce i męczy strasznie.
A winowajcą są wychodzące górne piątki, zawsze przy zębach jakieś choróbsko przyplątać się musi.
Tym razem na szczęście łagodniejsze.

Weszcie rytm dnia na stałe wyrobiony :)
Czas na wszystko się znajduje.
Wieczorkiem słówek kilka o mej pierwszoklasistce a teraz szybka kawa i lecieć po Myszorkę trzeba.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz